W trakcie przelotu samolotem pasażerskim nad wschodnią Bawarią dwóch doświadczonych pilotów zaobserwowało formację UFO:
Nagle przed nami pojawiło się jasne światło. Było zbyt jasne, by mogło być gwiazdą, i początkowo pozostawało nieruchome nad horyzontem. Ja i mój kolega (starszy pierwszy oficer) wpatrywaliśmy się w nie przez chwilę, niepewni, czym mogło być. Wyglądało jak pojedyncze jasne światło otoczone mniejszymi światełkami. To nie był samolot, ponieważ takie obiekty zwykle bardzo łatwo rozpoznać po światłach pozycyjnych, błyskowych itd. Poza tym to coś było o wiele jaśniejsze.
Popewnym czasie światło nagle zaczęło się poruszać. Nie pamiętam dokładnie, ile to trwało — może 15–20 minut. Następnie światło przeleciało sprzed nas po naszej prawej stronie i nieco powyżej naszego samolotu. W czasie tego manewru znajdowało się wyżej niż my (znacznie ponad 40 000 stóp, czyli ok. 12 km) i poruszało się szybciej niż my. Najbardziej zdumiewający moment nastąpił wtedy, gdy przeleciało obok nas. Żadne z nas nie dostrzegło żadnej struktury. To wyglądało po prostu jak grupa jasnych świateł, bez żadnej łączącej konstrukcji. To naprawdę było najdziwniejsze zjawisko, jakie kiedykolwiek oboje zaobserwowaliśmy.
Sam latam samolotami pasażerskimi od 15 lat, a mój kolega od około 10. Widzieliśmy setki spadających gwiazd, satelitów, samolotów i innych dobrze znanych obiektów, ale nigdy niczego, co przypominałoby to coś.
Incydent został zaprezentowany przez dr. Douglasa J. Buettnera podczas konferencji poświęconej badaniom nad zjawiskami UAP na Uniwersytecie Juliusza i Maksymiliana we Würzburgu.
źródło: grenzwissenschaft-aktuell.de, reddit.com
