Weterynarze z całej Polski informują, że w ostatnim czasie dochodzi do tajemniczych zgonów kotów:
medonet.pl – U trzech polskich kotów wykryto wirus ptasiej grypy. To ewenement, bo do tej pory na świecie potwierdzono tylko dwa przypadki zgonów tych zwierząt z powodu infekcji wirusem H5N1. Czy jest się czego bać? “Mowa tutaj o trzech przypadkach; nie oznacza to związku przyczynowo-skutkowego, ale wygląda nie najlepiej” — przyznaje prof. Krzysztof Pyrć, wirusolog.
(…)
“Największe obawy budzi możliwość pojawienia się wariantu wirusa, który efektywnie przenosiłby się pomiędzy ludźmi. Przy śmiertelności na poziomie 60 proc. byłoby to niezwykle niebezpieczne” — tłumaczył.
Niepokojąca informacja sprzed niespełna 4 miesięcy:
“11-latka z wirusem ptasiej grypy
Dziewczynka z Kambodży do szpitala w stolicy kraju, Phnom Penh, trafiła 16 lutego. 11-latka skarżyła się na silny ból gardła, kaszlała i miała gorączkę. Test w kierunku ptasiej grypy okazał się pozytywny. To pierwszy taki przypadek w tym kraju od dziewięciu lat. Mimo wdrożenia farmakoterapii po sześciu dniach pacjentka hospitalizacji zmarła.”
https://www.medonet.pl/choroby-od-a-do-z/choroby-zakazne,ptasia-grypa-niepokoi-who–po-smierci-11-latki-rosna-obawy-zwiazane-z-nowa-mutacja,artykul,07647666.html
Zaloguj się, aby zgłosić ten komentarz
W odróżnieniu od dziko żyjącego ptactwa to te koty śpią pod jednym dachem z ludźmi… Podkreślmy jednak przy tym: zwierzęta niczym tu nie zawiniły! Po prostu w domowych warunkach okazji do zarażenia się będzie całe multum…
No, a co jeszcze jak człowiek będzie w tym samym czasie przechodził regularną grypę i złapie w ramach ‘bonusu’ tą ptasią? Bodaj może wtedy dojść do ‘genetycznej reasortacji’, czyli bedzie duża szansa na to, że powstanie nowy podtyp wirusa. No i mamy kolejną pandemię, ale znacznie niebezpieczniejszą od tej poprzedniej.
Zaloguj się, aby zgłosić ten komentarz